W Trójmieście pojawił się nowy ośrodek leczenia kręgosłupa, w którym są wykonywane operacje neurochirurgiczne, co w tym momencie oznacza również znaczące skrócenie czasu oczekiwania na leczenie. - Pacjenci są kwalifikowani w Poradni Leczenia Bólu, gdzie również są kontrolowani po operacji.
24 grudnia, 2021 przez admin. Stenoza kręgosłupa szyjnego jest zwężenie kanału kręgowego i / lub przejścia korzeni nerwów rdzeniowych w Twojej szyi. Kiedy to zwężenie występuje, rdzeń kręgowy i/lub nerwy mogą zostać ściśnięte i powodować objawy takie jak ból, drętwienie, mrowienie i osłabienie w szyi, ramionach i kończynach.
Odprostowanie lordozy szyjnej można potwierdzić w 100% wyłącznie na podstawie badania RTG. Uwidoczni ono nie tylko aktualne ułożenie kręgosłupa szyjnego, ale również wskaże ewentualne powikłania, takie jak przepuklina kręgosłupa szyjnego czy mechaniczne uszkodzenie budowy kręgów. Uzupełnieniem diagnostyki obrazowej jest badanie
Nukleoplastyka metodą koblacji to jeden z zabiegów naprawczych zaliczających się do małoinwazyjnej chirurgii kręgosłupa. Zabieg polega na przezskórnym usunięciu (odparowaniu) części jądra miażdżystego, które jest częścią dysku. Uwypuklenie tarczy międzykręgowej powoduje ból kręgosłupa. Odpowiednia diagnoza specjalistyczna
W poniższej tabeli zaprezentowano typowe objawy ucisku na worek oponowy w zależności od przyczyny: Przyczyna ucisku na worek oponowy. Typowe objawy. Przepuklina krążka międzykręgowego w dyskopatii. silny i wyraźny ból promieniujący wzdłuż nóg. drętwienie i mrowienie kończyn. nasilanie się dolegliwości podczas ruchu. Kręgozmyk.
Ma natomiast istotne znaczenie w całym zagadnieniu patogenezy bólu kręgosłupa szyjnego. Ufff….a co to właściwie znaczy? Jeśli cierpisz na ból kręgosłupa szyjnego a ktoś mówi Ci, że główną przyczyną jest zniesiona lordoza szyjna i teraz będziecie ją wyginać do prawidłowej pozycji – zmień terapeutę ☺
. Wiele osób w trakcie swojej pracy przez wiele godzin siedzi przed komputerem lub wykonuje inne czynności związane z siedzeniem. Aktywność ruchowa tych osób jest mocno ograniczona. Po 8 godzinach w pracy, pora na kolejne siedzenie tym razem w samochodzie. Mieszkańcy dużych miast stojący w korkach wiedzą o tym najlepiej. Po pracy przychodzi pora na upragniony odpoczynek, który najczęściej sprowadza się do leżenia na kanapie lub siedzenia przed komputerem lub telewizorem. Sumując cały ten czas okazuję się, że w przypadku niektórych osób kilkanaście godzin w ciągu dnia to siedzenie :( Co się dzieje z naszym ciałem, gdy mamy pracę siedzącą (prowadzimy siedzący tryb życia)? Zacznijmy od góry, czyli od głowy i obręczy barkowej. Pozycja siedząca wiąże się z protrakcją, czyli wysunięciem głowy oraz barków do przodu. Wiąże się to z natychmiastowym wzrostem napięcia mięśni tylnej części głowy, szyi oraz odcinka piersiowego. Dodatkowo wiele mięśni ulega skróceniu, przez co, coraz trudniej obrócić głowę. Po pewnym czasie mięśnie zaczynają boleć, zarówno w odcinku szyjnym jak i piersiowym. Największym problemem mogą być jednak inne konsekwencje związane z tą pozycją: bóle i zawroty głowy oraz dyskopatia z uciskiem na korzeń nerwowy (Rwa Barkowa). Czytaj także: Czy warto nosić kołnierz ortopedyczny w dyskopatii szyjnej? Kolejny kluczowy rejon, który również jest mocno obciążony w pozycji siedzącej to kręgosłup lędźwiowy. Pochylenie pleców do przodu powoduje stałe napięcie grupy mięśniowych zwanej prostownikiem grzbietu. Są to potężne pasma mięśniowe biegnące wzdłuż kręgosłupa. Ich przeciążenie w dłuższej perspektywie czasu powoduje ból zlokalizowany w dole pleców. Jego nasilenie zależy od kąta ustawienia kręgosłupa w pozycji siedzącej oraz przede wszystkim od czasu, który spędzamy w tej pozycji. Niestety ból mięśniowy to tylko początek dolegliwości. Tu również najbardziej dokuczliwa może być dyskopatia z uciskiem korzenia nerwowego (Rwa Kulszowa), która wiąże się z koniecznością długotrwałej rehabilitacji. Analizując wpływ siedzącego trybu życia na układ ruchu należy spojrzeć także na stawy. Długotrwała pozycja siedząca i niska aktywność ruchowa powodują postępującą sztywność! coraz trudniej spojrzeć za siebie, zapiąć pas w aucie, zapiąć biustonosz czy ubrać buty. Nasze stawy, jeśli nie pracują w pełnym zakresie ruchomości zaczynają stopniowo ograniczać się. Nasz kręgosłup, biodra, barki są jak „zardzewiały łańcuch w rowerze”, co ciekawe wiele tego typu problemów zaczyna się przed 30 rokiem życia! W przypadku osób dorosłych niewłaściwe ustawienia kręgosłupa w pozycji siedzącej oprócz bólu nie będzie niosło za sobą dodatkowych konsekwencji. Wynika to z pełnego ukształtowania kręgosłupa oraz stabilności układu mięśniowego. Niestety w przypadku dzieci i młodzieży, których układ kostny jest w trakcie rozwoju może być znacznie gorzej! U dzieci wszystkie elementy układu ruchu są elastyczne, kręgosłup „rośnie” wraz z dzieckiem co powoduje, że siedzenie w niewłaściwej pozycji będzie wpływało na deformacje kręgosłupa i powstanie wad postawy. Warto zauważyć, że przy obecnym poziomie aktywności ruchowej dzieci i częstym uzależnieniu od telefonu i komputera liczba dzieci z wadami postawy znacząco rośnie. Problemy układu ruchu to nie jedyne problemy, które narastają, jeśli nasza praca jest związana z małą dawką ruchu. Niska aktywność fizyczna będzie też miała wpływ na układ krążeniowo-oddechowy. Obecne badania mówią, iż średnio pokonujemy na pieszo tylko kilkaset metrów dziennie! Na początku dwudziestego wieku było to przynajmniej kilka kilometrów! Nasi dziadkowie i pradziadkowie nie mieli do dyspozycji samochodów czy komunikacji miejskiej, często rower był luksusem. Do szkoły czy kościoła czekał wszystkich długi spacer. Te czynniki sprawiały, że serce i płuca otrzymywały potrzebną dawkę ruchu. Obecnie, jeśli na własnych nogach przejdziemy tylko z domu do auta, z auta do pracy i z powrotem to dystans jest niewielki. To przepaść w stosunku do tego, co było kilkadziesiąt lat temu! Czytaj także: Chcę rozpocząć aqua aerobic – co muszę wiedzieć? Czytając powyższe argumenty pewnie wiele osób będzie miało refleksje nad swoim trybem życia. W głowie może pojawić się wiele pytań, postaram się odpowiedzieć na te najbardziej powszechne. Od czego mogę zacząć, by zwiększyć dawkę ruchu każdego dnia? Biorąc pod uwagę obecne tempo życia nie zawsze można wygospodarować dużą ilość czasu, dlatego w ramach swojego indywidualnego planu dnia warto skupić się na detalach. Jeśli to możliwe warto do pracy pójść na piechotę (jeśli nie codziennie to może 2-3 razy w tygodniu), jeśli jedziemy samochodem to może warto postawić samochód troszkę dalej od pracy by móc się przejść. To samo zachowanie może dotyczyć parkowania na zakupach. W pracy natomiast w miarę możliwości, warto co jakiś czas wstać, przejść się, pochodzić po schodach. Nasze stawy wyprodukują dodatkową ilość mazi stawowej, która jest wytwarzana głównie podczas ruchu. Jak wybrać właściwy rodzaj rekreacji? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, choć większość osób myśli, że każdy ruch jest dobry. Niestety wiele aktywności może nie wpłynąć dobrze na zdrowie! Będzie tak się działo, kiedy rozpoczniemy zbyt intensywne treningi. Dodatkowo, jeśli mamy już jakąś dysfunkcje układu ruchu np. zwyrodnienia stawów kolanowych to bieganie czy szybki marsz mogą nasilić dolegliwości. W takim przypadku na pewno lepszy będzie rower. To samo dotyczy doboru odpowiedniego stylu pływania przy różnych problemach kręgosłupa. W przypadku doboru właściwej aktywności warto skonsultować się z fizjoterapeutą, który zbierze odpowiedni wywiad i oceni słabe ogniwa układu ruchu. To znacznie zminimalizuje ryzyko przeciążeń. Odczuwam bóle pleców już teraz a do emerytury jeszcze wiele lat pracy, jak temu zaradzić? Jest to gigantyczny problem naszych czasów. Przeciążenia, o których pisałem powyżej zbierają duże żniwo w postaci dużej grupy społeczeństwa w młodym wieku z pierwszymi objawami bólowymi. Biorąc pod uwagę fakt, że większość osób dalej będzie miało pracę przy biurku, sposób jest tylko jeden. Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Lekarze i fizjoterapeuci mówią, że po 8 godzinnym dniu pracy powinniśmy wykonać ok 15-30 min. ćwiczeń każdego dnia. Niestety często zmęczenie po pracy i brak motywacji wpływają na zaniechanie jakiejkolwiek aktywności. Warto jednak zdać sobie sprawę, że od 15 do 30 min. poświęcone na ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu zrobią ogromną różnicę, będą swego rodzaju „inwestycją” w nasze zdrowie w przyszłości. Ćwiczenia muszą być oczywiście dobrane przez fizjoterapeutę biorąc pod uwagę obecne możliwości i dysfunkcje. Jestem fizjoterapeutą i propagatorem zdrowego stylu życia. Moim celem nr 1 jest powrót pacjentów do sprawności. Pisząc i nagrywając dla Was materiały staram się wskazać właściwą drogę do zdrowia i pokazać ile zależy od Ciebie!
Dlaczego rehabilitacja po operacji odcinka szyjnego jest tak ważna? Przyczyn jest kilka. Zauważcie, że zabieg to wydarzenie dość “traumatyczne” dla tkanek i struktur kręgosłupa, które potrzebują czasu na regenerację. Operacja dyskopatii odcinka szyjnego najczęściej polega na usunięciu uszkodzonego dysku, a w jego miejsce wstawiany jest implant lub klatka międzytrzonowa. Wszystko po to, aby odbarczać struktury nerwowe i pozbyć się bólu. Obecnie coraz częściej stosuje się implanty ruchome, które wg producentów dają możliwość pewnego ruchu operowanego segmentu. Pomimo że zadaniem zabiegu jest poprawa komfortu życia pacjenta, ma on także pewne skutki negatywne. Jakie? Zauważcie, że kręgosłup to bardzo skomplikowana biomechanicznie struktura. W wielu przypadkach lekarze są zmuszeni połączyć dwa sąsiednie segmenty, co nazywamy stabilizacją lub fuzją. Taki zabieg powoduje, że kręgi nie poruszają się na danym poziomie. Stwarza to możliwość pojawiania się przeciążenia i niestabilności na poniższym lub powyższym segmencie. Co więcej, struktury naszego kręgosłupa muszą przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Lata przed operacją dochodziło do obniżenia dysku, czyli zmniejszenia przestrzeni międzytrzonowej. Zabieg ma na celu poszerzenie tej odległości, co jak najbardziej jest korzystne dla struktur nerwowych, niemniej jednak jest to sytuacja nowa dla mięśni, więzadeł i stawów. Rehabilitacja jest zatem niezbędnym elementem, który pozwoli na odzyskanie prawidłowej ruchomości na innych segmentach, zmniejszenie napięcia w tkankach, poprawę siły mięśniowej, a także pozbycia się bólu. Zabieg fuzji odcinka szyjnego W dzisiejszym artykule postaram się odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące rehabilitacji po operacji dyskopatii odcinka szyjnego: 1. Kiedy można zacząć rehabilitację? Rehabilitacja tak naprawdę rozpoczyna się już w pierwszej dobie po operacji. Wszelkie zalecenia, które usłyszycie od fizjoterapeuty jeszcze w szpitalu dotyczące prawidłowego podnoszenia się, dozwolonych ruchów szyi, czy używania kołnierza pozwalają na szybszy powrót do sprawności. W naszym kraju najczęściej pacjent jest wysyłany na regularne zabiegi rehabilitacyjne dopiero po 4-6 tygodniach od zabiegu. Jest to pewnego rodzaju standard, ponieważ lekarze chcą chronić odcinek szyjny w czasie fazy podstawowego gojenia. W mojej opinii jest to zdecydowanie za późno. Kiedy powinniście zgłosić się na rehabilitację po wyjściu ze szpitala? Jeśli czujecie ból i napięcie w obrębie szyi, ramion, łopatek, odcinka piersiowego, możecie zgłosić się jak najszybciej. W innych przypadkach do dwóch tygodni po zabiegu. 2. Jak długo należy uczęszczać na zabiegi po operacji? Jest to sprawa bardzo indywidualna. Z pewnością pod nadzorem fizjoterapeuty powinniśmy być przez pół roku po zabiegu. Nie oznacza to oczywiście, że musicie uczęszczać na terapię kilka razy w tygodniu przez tak długi okres. Chodzi tu bardziej o pewien nadzór. Najważniejsze są pierwsze 3 miesiące. W tym czasie jesteśmy w stanie odzyskać właściwy zakres ruchu i nauczyć pacjenta odpowiednich ćwiczeń. Rehabilitacja po operacji odcinka szyjnego to wielomiesięczny proces 3. Czy należy nosić kołnierz? Kołnierz zalecany przez większość lekarzy przez 4-6 tygodni po zabiegu. Dzięki niemu nasza szyja jest zabezpieczona, szczególnie w czasie przebywania na zewnątrz, czy w środkach komunikacji. Kołnierz zabezpiecza przed nadmiernymi ruchami i szarpnięciami szyi. Co więcej, jego stosowanie oddziałuje także na sferę psychiczną. Strach przed ruchem jest zazwyczaj na tyle duży, że pacjent po operacji boi się wyjść z domu. Kołnierz pozwala zatem zwiększyć komfort i bezpieczeństwo w czasie codziennego funkcjonowania. Coraz częściej spotykamy jednak lekarzy, którzy nie zalecają kołnierza. Uważają, że potrzeba zabezpieczenia odcinak szyjnego po operacji jest znikoma. 4. Czy po zabiegu mogę odczuwać dolegliwości? Tak! Szczególnie w czasie pierwszych tygodni. Wszystkie struktury potrzebują czasu na wygojenie, a także na przystosowanie się do nowej sytuacji biomechanicznej. Zazwyczaj przez wiele lat przed zabiegiem nasz dysk chorował, stopniowo obniżając swoją wysokość. Tak jak pisałam wcześniej, w czasie zabiegu lekarze umieszczają pomiędzy dwa kręgi implant, który jest czymś zupełnie nowym dla naszych mięśni i stawów. Kolejny element dotyczy podrażnienia nerwów. Zauważcie, że pacjent zazwyczaj decyduje się na zabieg w momencie, kiedy cierpi z powodu znacznych objawów neurologicznych. Mówimy tu o bólu promieniującym do kończyny górnej, osłabionej sile mięśniowej, zaburzeniach czucia skórnego. Objawy te są wynikiem ucisku na korzenie nerwowe znajdujące się w okolicach dysku. Oczywiście po zabiegu możecie czuć natychmiastową poprawę. Nie zawsze jednak tak się dzieje. W wielu przypadkach nasze nerwy potrzebują czasu i rehabilitacji. Jak długo przebiega taka regeneracja? Jest to zależne od kilku czynników. Po pierwsze, od stopnia podrażnienia i uszkodzenia nerwów w przebiegu dyskopatii. Po drugie, istotne są tu także pewne cechy indywidualne. W niektórych przypadkach pełne dochodzenie do formy może trwać nawet wiele miesięcy. 5. Rehabilitacja po operacji odcinka szyjnego- jak powinna wyglądać? Rehabilitacja po operacji odcinka szyjnego to proces, w którym zwracamy uwagę na kilka elementów. Pierwsze tygodnie to okres, kiedy staramy się pozbyć nadmiernego napięcia mięśniowego w obrębie odcinka szyjnego, piersiowego, a także obręczy barkowej. Bardzo bezpieczne jest tu zastosowanie technik tkanek miękkich np. manipulacji powięziowych. Już w pierwszym tygodniu wprowadzamy także ćwiczenia pobudzające osłabione mięśnie. W czasie pobytu w szpitalu powinniście otrzymać instruktaż dotyczący dozwolonych ruchów odcinka szyjnego. Pacjenci często boją się zdejmować kołnierz i wykonywać nawet niewielkie ruchy, co jest jak najbardziej działaniem niewłaściwym. Takie zachowania prowadzą do dużych ograniczeń ruchomości. Kołnierz należy zdejmować w domu w celu wykonywania delikatnych ruchów w małym zakresie. Dokładne wytyczne zależą od rodzaju zabiegu i poziomu operowanego, dlatego niezbędny jest tu kontakt z rehabilitantem. W miarę upływu czasu wprowadzamy coraz więcej technik i ćwiczeń, których celem jest odzyskanie prawidłowego zakresu ruchu. Myślę, że jest to jedne z najważniejszych zadań rehabilitacji w takich przypadkach. Dlaczego? Zauważcie, że ograniczenie ruchomości szyi występuje najczęściej już przed zabiegiem, co jest spowodowane powtarzającymi się stanami zapalnymi, bólem, a także współistniejących zmian w stawach międzykręgowych. Wykorzystanie pracy kończyn górnych do wzmacniania odcinka szyjnego Bardzo istotnym elementem rehabilitacji są także ćwiczenia wzmacniające zarówno mięśnie okolicy szyi, obręczy barkowej i kończyn górnych. Kiedy możemy rozpocząć ćwiczenia? Wszystko zależy, o jakich ruchach mówimy. Pamiętajmy, że do 4-6 tygodnia po zabiegu trwa faza wstępna gojenia po zabiegu, dlatego nasze działania są dość ograniczone. W tym czasie wprowadzamy delikatne napięcia izometryczne, pracę kończynami górnymi, a także ćwiczenia z wykorzystaniem koordynacji wzrokowo-ruchowej. Po tym okresie zaczynamy wprowadzać coraz więcej ćwiczeń wzmacniających, wykorzystując pracę w podporach, z gumami czy ciężarkami. Ważna jest także ocena biomechaniczna całego narządu ruchu. Szukamy zaburzeń, które mogą mieć wpływ na przeciążenie odcinka szyjnego. Skupiamy się także na obszarach dość odległych tj. mięśnie brzucha, czy pośladków. Z pewnością zapytacie, jaki związek ma brzuch z szyją? Pamiętajcie, że nasz narząd ruchu jest całością, a prawidłowe napięcie w obrębie mięśni kończyn dolny miednicy i brzucha warunkuje odpowiednią pracę górnych elementów. Dodatkowo warto zadbać o właściwe podparcie odcinka szyjnego w trakcie snu. Możecie skorzystać ze specjalistycznych poduszek ortopedycznych. Nie zawsze jednak są one korzystne, co wyjaśniam w moim kolejnym artykule. Sprawa jest bardzo indywidualna, a ułożenie głowy w czasie leżenia musi być dobrane do budowy naszego całego kręgosłupa i szerokości barków. Nie powinniście korzystać z poduszki ortopedycznej, jeśli w trakcie jej używania czujecie dyskomfort lub co gorsza, pojawia się ból. 6. Jakie ćwiczenia są zakazane po zabiegu? W okresie pierwszych 4-6 tygodni praktycznie nie wprowadzam pacjentom żadnych statycznych pozycji rozciągających, ponieważ zazwyczaj przynoszą one duże podrażnienie i ból. Zastępujemy je pracą manualną na tkankach miękkich, a także delikatnymi ćwiczeniami ruchowymi. Niestety wielu pacjentów szuka ćwiczeń w Internecie, gdzie głównie prezentowane są właśnie ćwiczenia rozciągające i izometryczne. Pamiętajcie, że rehabilitanci dysponują różnorodnymi metodami aktywizacji mięśni odcinka szyjnego. Możemy pracować poprzez wykorzystanie pracy kończyn górnych, wzroku, a także łącząc te elementy z ruchem kończyn dolnych i całego tułowia. Ćwiczenia izometryczne są pomocne, ale nie u każdego pacjenta. Osoby z większymi dolegliwościami bólowymi często nie tolerują izometrii, dlatego w takich przypadkach szukamy innych sposobów aktywacji mięśni. Po 4-6 tygodniach zaczynamy wprowadzać coraz bardziej zaawansowane ćwiczenia z większym obciążeniem. Nadal jednak musimy uważać na aktywności, w których szyja ulega nadmiernym odchyleniom. Dzieje się tak np. w czasie “brzuszków”, czy ćwiczeń gimnastycznych. Z takimi aktywnościami warto poczekać jeszcze kilka miesięcy, z niektórych będziemy musieli zrezygnować nawet na dłużej. Kiedy możliwy jest powrót do sportu? Wszystko zależy od konkretnej dyscypliny. Jeśli mówimy o bieganiu, czy innych aktywnościach niemających dużego wpływu na przeciążenie kręgosłupa, nawet już po 3-4 miesiącach. Niestety, jeśli mówimy o sportach, gdzie dochodzi do gwałtownych ruchów głową, sprawa jest bardzo indywidualna. Niektórzy pacjenci wrócą do pełnej aktywności dopiero po wielu miesiącach. Pamiętajmy, że patologie odcinka szyjnego są dość złożone, dlatego decydując się na powrót do ćwiczeń, które znacznie obciążają odcinek szyjny, musimy ocenić wiele aspektów. Co więcej, przebieg procesu gojenia i regeneracji tkanki nerwowej jest bardzo różny. Każdy pacjent inaczej przykłada się do rehabilitacji i zaleceń. Wszystkie te elementy powodują, że oszacowanie czasu powrotu do aktywności wymaga ścisłej współpracy z fizjoterapeutą i lekarzem prowadzącym. Powrót do aktywności fizycznej po operacji odcinka szyjnego jest sprawą bardzo indywidualną. 7. Czy zabiegi fizykoterapeutyczne są niezbędne po zabiegu? W Polsce standardowo zaleca się uczęszczanie na różnorodne zabiegi fizykoterapeutyczne po zabiegu. W wielu mniejszych miejscowościach pacjenci nie mają dostępu do innych form terapii. Niestety tak naprawdę zabiegi te mają znikome działanie. Mogą w niewielkim stopniu przyczynić się do zmniejszenia dolegliwości bólowych. Nie wpłyną jednak na elementy dla nas najbardziej istotne tj. nadmierne napięcie mięśni i odzyskanie właściwego zakresu ruchu. W przypadku znacznych zaburzeń siły mięśniowej pomocna może okazać się elektrostymulacja. Zabiegi fizykoterapeutyczne są tylko dodatkiem do działań rehabilitacyjnych po operacji odcinka szyjnego
Operacje w obrębie kręgosłupa szyjnego polegają najczęściej na usunięciu zwyrodniałego dysku, plastyce przylegających krawędzi trzonów i osadzeniu implantu zastępującego dysk. Implany w obrębie kręgosłupa szyjnego Implantami zastępującymi dysk może być: koszyk międzytrzonowy (cage), proteza dysku ( prodisc) odtwarzająca ruchomość kręgosłupa i elastyczność usuniętego dysku. Na drugi dzień po zabiegu Pacjent opuszcza szpital z kołnierzem szyjnym. Długość jego stosowania jest uzależniona od rodzaju wszczepionego implantu.
Ból kręgosłupa to jeden z powszechnych problemów zdrowotnych XXI wieku, powodujący niesprawność wśród ludzi czynnych zawodowo. Do jego powstania przyczynia się często niezdrowy styl życia: długotrwałe przebywanie w tej samej pozycji, brak aktywności fizycznej czy otyłość. Inne przyczyny bólu kręgosłupa związane są z: urazem, wiekiem lub poważną chorobą. Ból kręgosłupa może znacznie utrudniać lub całkowicie uniemożliwiać wykonywanie pracy. W przypadku, gdy ubezpieczony z powodu choroby kręgosłupa jest niezdolny do pracy, może dochodzić w szczególności prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Podstawa prawna. W myśl art. 57 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia r. ( z 2021 r. poz. 291 zwanej dalej „ustawą emerytalną”: „Renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił łącznie następujące warunki: 1) jest niezdolny do pracy; 2) ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy; 3) niezdolność do pracy powstała w okresach, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 i 2, pkt 3 lit. b, pkt 4, 6, 7 i 9, ust. 2 pkt 1, 3-8 i 9 lit. a, pkt 10 lit. a, pkt 11-12, 13 lit. a, pkt 14 lit. a i pkt 15-17 oraz art. 7 pkt 1-3, 5 lit. a, pkt 6 i 12, albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów.” Zgodnie z art. 59 ust. 1, osobie, która spełniła warunki określone w art. 57, przysługuje: 1) renta stała – jeżeli niezdolność do pracy jest trwała; 2) renta okresowa – jeżeli niezdolność do pracy jest okresowa. Co kryje się pod pojęciem niezdolności do pracy? Na wstępie należy jednak wyjaśnić co kryje się pod terminem „niezdolność do pracy”. Zgodnie z art. 12 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna): Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Jak ocenia się stopień niezdolności do pracy? Natomiast w myśl art. 13 ustawy emerytalnej, dokonując oceny stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz analizując rokowania dot. odzyskania tejże zdolności, należy uwzględnić: 1) stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji; 2) możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. „Dla oceny zdolności do pracy konieczne jest ustalenie stanu zdrowia i jego wpływu na zdolność wykonywania pracy zarobkowej. Poczynienie takich ustaleń wymaga wiadomości specjalnych, wobec czego w postępowaniu sądowym niezbędne jest przeprowadzenie na tę okoliczność dowodu z opinii biegłych sądowych (art. 278 § 1 KPC), ponieważ z reguły nie jest możliwe dokonanie takich ustaleń samodzielnie przez sąd”. (zob. wyr. SN z r., I UK 356/04, Legalis). „Taka ocena nie może być abstrakcyjna i oderwana od rodzajów wcześniej wykonywanego zatrudnienia oraz posiadanych kwalifikacji zawodowych, a także możliwości i celowości przekwalifikowania zawodowego ubezpieczonego”. (zob. wyr. SN z r., I UK 37/05, Legalis). Doprecyzowanie niezdolności do pracy w orzecznictwie. Jak wskazano w wyroku SO w Łodzi z dnia r, sygn. akt VIII U 1252/15: „ W definicji niezdolności do pracy ustawodawca dał wyraz powiązaniu prawa do renty z rzeczywistą znaczną utratą zdolności do pracy zarobkowej jako takiej, a częściową niezdolność do pracy powiązał z niezdolnością do pracy w ramach posiadanych kwalifikacji, przy uwzględnieniu możliwości i sprawności niezbędnych do dalszego zaangażowania w procesie pracy, zaakcentował istnienie potencjalnej przydatności do pracy. Chodzi zatem o zdolność do pracy zarobkowej nie tylko jako zdolność do wykonywania dotychczasowej pracy, ale zdolność do podjęcia pracy w ogóle, z uwzględnieniem rodzaju i charakteru dotychczas wykonywanej pracy, poziomu wykształcenia, wieku, predyspozycji psychofizycznych. Zdolność do pracy ma dwa elementy: biologiczny (ogólna sprawność psychofizyczna) i gospodarczy (przydatność na rynku pracy). Należy zatem ustalić, czy ubezpieczony jest zdolny do wykonywania pracy w dotychczasowy pełnym zakresie, czy jego kwalifikacje pozwalają na wykonywanie innej pracy, czy dla utrzymania aktywności zawodowej konieczne jest przekwalifikowanie. Niezdolność do wykonywania dotychczasowej pracy nie jest kryterium niezdolności do pracy w rozumieniu ww. ustawy. Brak możliwości wykonywania dotychczasowej pracy nie jest wystarczający do stwierdzenia częściowej niezdolności do pracy, gdy jest możliwe podjęcie innej pracy (w swoim zawodzie, bez przekwalifikowania lub gdy rokowanie co do przekwalifikowania jest pozytywne). Niezdolność do wykonywania dotychczasowej pracy jest warunkiem koniecznym do ustalenia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ale nie jest warunkiem wystarczającym jeżeli wiek, poziom wykształcenia, predyspozycje psychofizyczne dają podstawy do uznania, że jest możliwe podjęcie pracy w zawodzie albo po przekwalifikowaniu” Natomiast przywołując stanowisko SN: „W piśmiennictwie przyjmuje się, że wobec tego, iż niezdolność do pracy nie jest cechą choroby, tj. nie oznacza jej natężenia, ale jest rodzajem wpływu stanu zdrowia na zdolność do pracy, ocena, że stan zdrowia wpływa na zdolność do świadczenia pracy musi być dokonywana z uwzględnieniem rodzaju pracy wykonywanej przez ubezpieczonego. Wiele schorzeń nie stanowi bowiem obiektywnej przeszkody w wykonywaniu pracy, lecz staje się nią po uwzględnieniu rodzaju wykonywanej pracy (por. między innymi I. Jędrasik-Jankowska: Komentarz do art. 6 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, Warszawa 2001). Ta sama choroba będzie więc powodowała niezdolność do pracy u jednego pracownika i równocześnie nie będzie stanowić przeszkody w wykonywaniu pracy przez innego pracownika. Na przykład choroba narządu mowy (głosu) uniemożliwi wykonywanie pracy nauczycielowi, aktorowi lub spikerowi, ale nie wpłynie na zdolność do pracy robotnika wykonującego wyłącznie tzw. prace fizyczne i odwrotnie, choroba narządu ruchu (ręki) uniemożliwi wykonywanie pracy przez owego robotnika, natomiast nie musi wcale powodować niezdolności do pracy osoby, dla której podstawowym narządem używanym w pracy jest narząd mowy. Będzie tak nawet wówczas, gdy z biologicznego lub medycznego punktu widzenia wymienione dolegliwości wystąpią w takim samym natężeniu (nasileniu). Również w orzecznictwie sądowym przyjmuje się, iż niezdolność do pracy nie jest stanem, do którego oceny można zastosować obiektywne kryteria. O niezdolności tej decydują, między innymi, określony stan chorobowy, stopień jego nasilenia, charakter wykonywanej pracy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 24 kwietnia 1996 r., III AUr 42/96, Prawo Pracy 1997 nr 8, poz. 43).”( uchwała SN z dnia 2 lutego 2016 r., sygn. akt: III UZP 16/15). „Niezdolność do pracy oceniana jako przesłanka nabycia prawa, zarówno do zasiłku chorobowego, jak i do świadczenia rehabilitacyjnego, musi dotyczyć pracy (stanowiska), w zakresie której została orzeczona, a nie do jakiejkolwiek innej pracy. Innymi słowy, chodzi o niezdolność do pracy wskutek choroby odnoszoną do pracy (stanowiska) wykonywanej przed zachorowaniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2015 r., II UK 118/14, LEX nr 1652389). Podsumowując ten wątek rozważań, Sąd Najwyższy uznaje więc, że niezdolność do pracy jako przesłanka prawa do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego przewidzianych ustawą zasiłkową, to będący skutkiem choroby stan organizmu odbiegający od stanu zapewniającego mu normalne funkcjonowanie, powodujący czasową niemożność wykonywania dotychczasowej pracy, to znaczy pracy wykonywanej przed zachorowaniem. Pojęcie to ma autonomiczny charakter i odnosi się do wszystkich świadczeń z “ubezpieczenia chorobowego”, których warunkiem przyznania jest niezdolność do pracy z powodu choroby.”( uchwała SN z z dnia 2 lutego 2016 r., sygn. akt: III UZP 16/15). Jak ubiegać się o rentę z tytułu niezdolności do pracy? Szczegółowe wytyczne dotyczące procedury ubiegania się o rentę z tytułu niezdolności do pracy znajdują się na stronie internetowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, pod poniższymi odnośnikami: Jak choroby kręgosłupa wpływają na niezdolność do pracy? Po wyjaśnieniu terminu „niezdolność do pracy”, można przyjrzeć się czynnikom powodującym ową niezdolność. W niniejszym poście uwagę poświęcono chorobom kręgosłupa. Zatem należy przytoczyć wyrok SA w Lublinie z dnia 2 października 2019 r., sygn. akt: III AUa 317/18, w którym Wnioskodawczyni- chorująca na zwyrodnienie kręgosłupa wniosła odwołanie od decyzji odmownej ZUS, wydanej na podstawie orzeczenia Komisji lekarskiej ZUS, która stwierdziła, że nie jest ona niezdolna do pracy. „Biegli lekarze sądowi zaznaczyli (…), że sam fakt istnienia choroby zwyrodnieniowej nie jest jednoznaczny z niezdolnością do pracy. Aspektem decydującym o uznaniu takiej niezdolności jest bowiem takie upośledzenie organizmu, które stanowiłoby podstawę do uznania niezdolności do pracy. Przeprowadzone badania fizykalne nie potwierdziły takiego upośledzenia sprawności organizmu. Biegli nie stwierdzili cech uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, nie zaobserwowali obecności objawów drażnienia korzeni nerwowych. Zdaniem biegłych u wnioskodawczyni nie doszło do naruszenia sprawności organizmu mogącego skutkować niezdolnością do pracy ze względu na stan narządu ruchu. Choroba zwyrodnieniowa stawów kolanowych i kręgosłupa mogłaby stanowić przeciwwskazanie do wykonywania pracy fizycznej, w szczególności związanej z długotrwałym chodzeniem lub staniem oraz z wielogodzinnym dźwiganiem ciężarów. W przypadku ubezpieczonej nie można mówić o takim narażeniu zawodowym, ponieważ przez wiele lat wykonywała ona pracę umysłową, biurową.” Zdaniem Sądu w opisywanej sprawie, opinie biegłych w sposób przekonujący wskazywały na możliwość wykonywania przez Wnioskodawczynię pracy zarobkowej w zawodzie księgowej. Sąd I instancji podkreślił, że podstawowe schorzenia ubezpieczonej, tj. zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa oraz zespołu cieśni nadgarstków, nie są na tyle zaawansowane, żeby nie mogła ona wykonywać dotychczasowego rodzaju pracy. Biegli, zdaniem Sądu Okręgowego, w sposób przekonujący argumentowali, że nasilenie dolegliwości chorobowych może powodować okresową niezdolność do pracy, jednakże mogą być one leczone w ramach zasiłków chorobowych. Sąd Okręgowy przyjął, że Wnioskodawczyni nie jest niezdolna do pracy, co oznacza, że nie spełnia jednego z warunków uzyskania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, wymienionego w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Tym samym oddalił odwołanie. Apelację od tego wyroku wniosła wnioskodawczyni, zaskarżając wyrok Sądu I instancji w całości. Sąd Apelacyjny oddalił apelację. „Przedmiotem postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, w tym w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy, jest ocena zgodności z prawem – w aspekcie materialnym i formalnym – decyzji wydanej przez organ rentowy. Postępowanie to ma charakter kontrolny, co oznacza, że badanie legalności decyzji organu rentowego i orzekanie o niej przez sąd jest możliwe tylko przy uwzględnieniu stanu faktycznego i prawnego istniejącego w chwili wydawania tej decyzji. Dlatego też późniejsza zmiana stanu faktycznego sprawy nie może stanowić podstawy do uznania decyzji za wadliwą, a w konsekwencji tego – jej zmiany”(por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., II UK 395/03 – OSNP 2005, nr 3, poz. 43). W okolicznościach sprawy niniejszej oznacza to, że sądy obu instancji obowiązane były ustalić, czy na dzień wydania przez organ rentowy zaskarżonej decyzji, tj. 7 października 2016 r. zostały spełnione przesłanki do przyznania wnioskodawczyni renty z tytułu niezdolności do pracy. Ewentualne pogorszenie stanu zdrowia Wnioskodawczyni po tym dniu nie mogło wpływać na ocenę prawidłowości zaskarżonej decyzji. Zespól bólowy kręgosłupa w przebiegu choroby dyskopatyczno-zwyrodnieniowej a niezdolność do pracy. Kolejno, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 sierpnia 2019 r., sygn. akt: II UK 66/18 również odniósł się do kwestii zdolności do wykonywania pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami w kontekście zespołu bólowego kręgosłupa w przebiegu choroby dyskopatyczno-zwyrodnieniowej. Na podstawie wniosków wynikających ze sporządzonej w postępowaniu apelacyjnym opinii biegłego lekarza specjalisty z zakresu medycyny pracy, Sąd drugiej instancji ustalił, że ubezpieczony jest zdolny do pracy. Jest on osobą z wykształceniem podstawowym, pracował głównie jako kierowca. Ze względu na stan zdrowia (zespół bólowy kręgosłupa w przebiegu choroby dyskopatyczno- zwyrodnieniowej) przeciwwskazane jest wykonywanie przez niego pracy na stanowiskach wymagających dźwigana, ciężkiej i średnio ciężkiej pracy fizycznej, pracy w pozycji wymuszonej, wymagającej długotrwałego stania lub siedzenia bez możliwości zmiany pozycji ciała. Ubezpieczony jest natomiast zdolny do podjęcia lekkich prac fizycznych, niewymagających szczególnych kwalifikacji, dostępnych dla osób z wykształceniem podstawowym. Nasilenie występujących u niego dolegliwości nie miało utrwalonego charakteru i nie naruszało funkcji organizmu w stopniu powodującym chociażby częściową niezdolność do pracy. Opinia biegłej z zakresu medycyny pracy pozwalała zaś na przyjęcie, że ubezpieczony nie może wprawdzie wykonywać pracy kierowcy, czy też prac, do których był kierowany przez urząd pracy (obsługa kas fiskalnych i wózków jezdniowych), jednakże może wykonywać lekkie prace fizyczne, do których z pewnością można zaliczyć: prace związane z montażem lekkich elementów, czy też prace polegające na sortowaniu drobnych artykułów, sprzątaniu pomieszczeń lub konfekcjonowaniu lekkich artykułów. Ubezpieczony wniósł do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego. Sąd Najwyższy jest zdania, że określenie poziomu kwalifikacji zawodowych skarżącego, dokonane przez Sąd drugiej instancji, nie może budzić zastrzeżeń. Skarżący ma jedynie podstawowe wykształcenie i przez większą część swojej aktywności zawodowej wykonywał pracę kierowcy. Praca w tym charakterze, ale także inne prace fizyczne, które nie mają wysokospecjalistycznego charakteru (wymagającego odpowiedniego wykształcenia), określają zatem aktualny poziom kwalifikacji skarżącego. Jak wynika przy tym z ustaleń faktycznych Sądu Apelacyjnego, mających wiążący charakter w postępowaniu kasacyjnym, skarżący w obecnym stanie zdrowia nie może wprawdzie wykonywać pracy kierowcy, pracy przy maszynach w ruchu, na wysokości i w porze nocnej, a także ciężkich i średniociężkich prac wymagających dźwigania oraz prac w pozycji wymuszonej, wymagającej długotrwałego stania lub siedzenia bez możliwości zmiany pozycji ciała, ale równocześnie nadal zachował możliwość wykonywania lekkich prac fizycznych, przykładowo wymienionych w opinii biegłego lekarza specjalisty z zakresu medycyny pracy. Jak w orzecznictwie kształtuje się pojęcie pracy zgodnie z poziomem posiadanych kwalifikacji? W tym miejscu należy przywołać definicję „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji”. W wyroku z dnia 15 września 2006 r., I UK 103/06 (Lex Polonica nr 1160068) Sąd Najwyższy wskazał, że ubezpieczony może być uznany za częściowo niezdolnego do pracy, gdy zachował zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (np. wymagającej niższych albo niewymagającej żadnych kwalifikacji), lecz jednocześnie utracił w znacznym stopniu zdolność do wykonywania pracy, do której posiada kwalifikacje. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd zauważył przy tym, że wyjaśnienie treści pojęcia “pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (czyli zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Tym samym dla ustalenia “poziomu posiadanych kwalifikacji” w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej nie wystarcza stwierdzenie, że pracownik wykonywał przez pewien okres daną pracę, lecz należy wykazać, że uzyskał w ten sposób rzeczywiste umiejętności, mające wpływ na jego karierę zawodową, np. decydujące o uzyskiwaniu wyższych zarobków niż pracownicy mający takie same kwalifikacje formalne, przesądzające o awansach lub możliwości znajdowania nowego miejsca pracy. Rehabilitacja i jej wpływ na niezdolność do pracy. W wyroku SO w Bydgoszczy z dnia r., sygn. akt: VI U 1371/15, rozpatrywano następujący stan faktyczny. Decyzją z dnia 25 maja 2015r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił wnioskodawcy prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Organ rentowy wskazał, iż podstawą decyzji odmownej było orzeczenie Komisji Lekarskiej ZUS z dnia 22 maja 2015r. w przedmiocie ustalenia, że nie jest on niezdolny do pracy. Odwołanie od tej decyzji wniósł ubezpieczony, zarzucając iż decyzja odmawiająca prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy jest dla niego krzywdząca. Ubezpieczony twierdził, że ze względu na ból kręgosłupa i kończyn nie tylko nie może pracować, ale nie może również wykonywać niektórych czynności życiowych. Podnosił również, że choroba, która powoduje uporczywy ból i nie pozwala mu normalnie funkcjonować doprowadziła go do depresji. Od ponad roku leczy się on psychiatrycznie. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych specjalisty neurologa i specjalisty neurochirurga. Biegły sądowy neurolog w opinii pisemnej z dnia 31 marca 2017r. rozpoznał u ubezpieczonego: 1) chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa z dyskopatią lędźwiową i szyjną, 2) przebytą operację krążka międzykręgowego L4-L5 w 2012r., 3) objawowy, nawracający zespół bólowy kręgosłupa. Oceniając wyniki badania przedmiotowego i analizy dokumentacji medycznej ubezpieczonego biegły sądowy wyjaśnił, że jedną z form zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa jest zniekształcenie elementów tworzących kanał kręgowy, co w efekcie powoduje m. in. ciasnotę na przebiegu struktur nerwowych. Objawy kliniczne tych nieprawidłowości, oprócz typowych objawów korzeniowych, charakteryzują się dolegliwościami, które powszechnie określane są chromaniem, a polegającymi głównie na niemożności „chodu” na dłuższe dystanse, czasami nawet kilkudziesięciometrowe, następujące po krótkim odpoczynku, uczuciem chłodu kończyn, ich cierpnięciem i mrowieniem, ociężałością. Leczenie zachowawcze jest mało efektywne. Leczenie operacyjne polega niejako na poszerzeniu światła kanału kręgowego i uzupełnionego systemem stabilizatorów. Przedoperacyjne założenie uzyskania istotnej poprawy nie zawsze się sprawdza. W przypadku ubezpieczonego mamy do czynienia z powyższym obrazem chorobowym, a ocena uzyskanej ewentualnej poprawy jest – z uwagi na bardzo krótki okres pooperacyjny – trudna do ustalenia. Biegły wyjaśnił także, iż mając na uwadze dotychczasowy przebieg choroby i mało efektywne wyniki osiągniętej poprawy z koniecznością obecnej długiej rehabilitacji – w jego ocenie – powód jest częściowo niezdolny do pracy przez okres do grudnia 2018r., a początkową datą tej niezdolności jest 1 maja 2015r. (czas po wyczerpaniu świadczenia rehabilitacyjnego). Niezdolność ta spowodowana jest schorzeniem układu kostnego kręgosłupa, z objawami neurologicznymi przedstawionymi w wyżej wskazanym rozpoznaniu. Dodatkowo należy podkreślić, że praca ubezpieczonego wykonywana zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami (formierz – odlewnik i aparatowy ruchu) określona została jako praca z przewagą wysiłku fizycznego, bardzo ciężka, wymagająca wymuszonej pozycji, schylania się i szczególnej koncentracji, a ponadto wykonywana była zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz budynku (zmienny mikroklimat, wilgoć, pył, hałas i wibracje). Biegli sądowi brali pod uwagę powyższe uwarunkowania towarzyszące pracy ubezpieczonego zgodnej z posiadanymi przez niego kwalifikacjami. Dostrzegali oni istotne przeciwskazania do wykonywania przez ubezpieczonego tego rodzaju zatrudnienia – przeciwskazania te wynikały z naruszenia sprawności jego organizmu z powodu schorzeń rozpoznanych u niego. Zdaniem Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy potwierdził częściową niezdolność do pracy ubezpieczonego, a pozostałe warunki nabycia prawa do dochodzonego świadczenia. Schorzeniem odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa, a niezdolność do pracy. W wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z dnia 10 listopada 2016 r., sygn. akt: VI U 472/15, poruszono kwestię niezdolności do pracy spowodowanej schorzeniem odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa, które należy traktować jako dwa osobne schorzenia: „Odwołujący się w okresie od 27 marca 2014 r. do 4 lipca 2015 r., był niezdolny do pracy ze względu na dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego. Z kolei jego niezdolność do pracy w okresie od 30 lipca 2015 r. do 18 września 2015 r. była spowodowana schorzeniem kręgosłupa lędźwiowego. Schorzenia te, jakkolwiek dotyczą kręgosłupa, to jednak nie są tożsamymi jednostkami chorobowymi. Odwołujący cierpiał na bóle w różnych odcinkach kręgosłupa. Z tego też powodu jego niezdolność do pracy w okresie do 4 lipca 2015 r. była spowodowana inną chorobą, niż jego niezdolność do pracy w okresie od 30 lipca 2015 r. do 18 września 2015 r. Biegła z zakresu neurologii wskazała również, że wnioskodawca odzyskał zdolność do pracy ze względu na schorzenie kręgosłupa w odcinku szyjnym po dniu 4 lipca 2015 r., zaś w okresie od 30 lipca 2015 r. do 18 września 2015 r. wystąpiło u niego istotne zaostrzenie dolegliwości kręgosłupa w odcinku lędźwiowym (odcinek L/S), co wymagało intensywnego leczenia i spowodowało jego kolejną niezdolność do pracy. Odnośnie zaś porównania okresów niezdolności do pracy J. G. od 30 lipca 2015 r. do 18 września 2015 r. z okresem do 4 lipca 2015 r. Sąd oparł się na opiniach biegłego z zakresu neurologii. Biegła w swych opiniach w sposób przejrzysty i fachowy wykazała, iż w rzeczywistości niezdolność do pracy odwołującego się w okresie od 30 lipca 2015 r. do 18 września 2015 r., była spowodowana inną jednostką chorobową niż jego niezdolność w okresie do 4 lipca 2015 r. Sąd miał na uwadze, iż biegła przekonująco uzasadniła, iż co prawda w obu okresach niezdolność do pracy była spowodowana schorzeniami kręgosłupa, jednak nie można utożsamiać schorzeń kręgosłupa w jego odcinku szyjnym ze schorzeniami odcinka lędźwiowego kręgosłupa. W toku postępowania, co prawda organ rentowy wskazywał, że kręgosłup jest jedną całością, jeśli chodzi o narząd ruchu i jego funkcjonowanie i schorzenie jakiejkolwiek części kręgosłupa skutkuje dysfunkcją pozostałych jego odcinków (stanowisko Głównego Lekarza Orzecznika ZUS). Biegła jednak słusznie wskazała w swej opinii uzupełniającej, że dysfunkcja jednego odcinka kręgosłupa nie skutkuje jednoczasową dysfunkcją pozostałych odcinków kręgosłupa. Sąd miał też na uwadze, że choroba zwyrodnieniowo – dyskopatyczna kręgosłupa w różnym stopniu nasilenia dotyczy całego kręgosłupa w tym konkretnym przypadku istotne zaostrzenie u odwołującego się dolegliwości kręgosłupa w odcinku L/S wystąpiło po raz pierwszy i wymagało intensywnego leczenia, jednocześnie biegła podkreśliła, że odwołujący się po dniu 4 lipca 2015 r. odzyskał zdolność do pracy, ze względu na schorzenie kręgosłupa szyjnego.” Orzeczenie podobne. Podobne stanowisko zostało przedstawione w wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 13 grudnia 2016 r., sygn. akt:V Ua 26/15: „Biegła zaznaczyła, iż sam fakt stwierdzenia zmian i dolegliwości bólowych nie jest równoznaczny z niezdolnością do pracy. W dalszej części opinii uzupełniającej biegła wskazała jako oczywisty fakt, iż kręgosłup jako narząd jest całością, ale jednocześnie zaznaczyła, iż równie oczywiste jest to, że ma on kilka odcinków, których uszkodzenia wywoływane są często innymi przyczynami, zupełnie inne są ich objawy i inne ograniczenia ruchowe z tym związane. W ocenie biegłej, trudno łączyć w jedno schorzenie rwę kulszową będąca np. następstwem dźwignięcia ciężkiego przedmiotu i bóle szyi promieniujące do kończyny górnej będące skutkiem np. długiej racy przy komputerze, czy gwałtownego skrętu głową.” WNIOSKI: Podsumowując dotychczasowe rozważania należy wskazać, że aby uzyskać rentę z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej schorzeniami kręgosłupa należy spełnić szereg ustawowych przesłanek. W niniejszym poście przytoczono przepisy prawne i orzecznictwo sądów powszechnych, na podstawie których można wyciągnąć wnioski, że procedura przyznania świadczenia rentowego często jest długotrwała i skomplikowana. W przypadku niezdolności do pracy spowodowanej chorobami kręgosłupa nie wystarczy jedynie wykazać występowania zmian i dolegliwości bólowych. Należy udowodnić, że owe zmiany i dolegliwości bólowe naruszyły sprawność organizmu w taki sposób, że nie jest możliwe wykonywanie jakiejkolwiek pracy lub nie jest możliwe wykonywanie pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji oraz, że brak jest pozytywnych rokowań dot. odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Zachęcam również do zapoznania się z innymi moim postami dotyczącymi prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, w znacznej części tworzonymi na podstawie spraw sądowych, które prowadziłem: prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy – posty. KONTAKT Z KANCELARIĄ – PORADY PRAWNE, PROWADZENIE SPRAW SĄDOWYCH I PRZED ORGANAMI ADMINISTRACJI Jeśli chciałbyś uzyskać poradę prawną, lub też zlecić poprowadzenie sprawy sądowej, reprezentowanie Ciebie w postępowaniu przed organami administracji, w w/w zakresie, lub w szczególności w sprawie przeciwko: ZUS, KRUS, lub Twojej jako pracownika, pracodawcy, w zakresie między innymi: odwołania od decyzji ZUS, w sprawie: prawa do emerytury w tym prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, o rentę z tytułu niezdolności do pracy, rentę rodzinną, rentę szkoleniową, podleganie ubezpieczeniu społecznemu, niepodleganie ubezpieczeniu społecznemu, jako pracownik, zleceniobiorca, przedsiębiorca itd., w sprawie kwalifikacji umów o dzieło, o umorzenie należności ZUS, świadczenia przedemerytalne, uzyskanie prawa do układu ratalnego, o zasiłek macierzyński, zasiłek chorobowy, inne świadczenia z ZUS, Odwołania od decyzji KRUS, itp. w sprawie z zakresu prawa pracy: z odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, odwołania od rozwiązania umowy o pracę, o wynagrodzenie za pracę, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, zapłatę odprawy, zapłatę ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, sprostowanie świadectwa pracy, itp. zachęcam do kontaktu, jak również zachęcam do zapoznania się z ofertą mojej Kancelarii w zakresie prowadzenia spraw: rodzinnych, spadkowych, z zakresu dochodzenia roszczeń (windykacji).
Mieć głowę na karku Odcinek szyjny kręgosłupa to ten najwyższy – łączący głowę z resztą ciała. Charakteryzuje się dużą ruchomością i spełnia niezwykle ważną funkcję. To właśnie w tym miejscu znajdują się najważniejsze ośrodki zawiadujące ruchem całego ciała. Ból odcinka szyjnego nie jest ani przyjemny ani bezpieczny dla organizmu – zwykle objawia się w tylnej części, promieniuje w dół kręgosłupa lub w kierunku ramienia. Ważne, na czym śpimy Najbardziej prozaiczną przyczyną bólu szyjnego odcinka kręgosłupa jest złe ułożenie głowy w trakcie snu. Kiedy śpimy, nie kontrolujemy pozycji swojego ciała. Często też śpimy na złych poduszkach. Najbardziej wygodną dla kręgosłupa szyjnego pozycją do spania jest pozycja na wznak lub na boku z podparciem (w formie ręki lub drugiej poduszki). W trakcie rehabilitacji zalecane jest stosowanie specjalnych poduszek ortopedycznych, skonstruowanych z elastycznej i łatwej do utrzymania w czystości gąbki. Ma ona specjalne wyżłobienia, które naśladują fizjologiczną pozycję kręgosłupa szyjnego. Zobacz też: Co musisz wiedzieć zanim pójdziesz na rehabilitację? Metoda „siłowa” Jednym z ważniejszych elementów rehabilitacji jest uciskanie i masaż odcinka szyjnego kręgosłupa. Nie należy wykonywać go samodzielnie, ale powierzyć się w ręce wykwalifikowanego personelu medycznego. Początkowo może być to bolesne – siła ucisku bowiem musi być większa niż siła mięśni podtrzymujących kręgosłup oraz większa niż siła grawitacji, która oddziałuje na kręgosłup przez całe życie. Ruch, ruch i jeszcze raz ruch! Kręgosłup szyjny musi stale być w ruchu. Wstępem do ruchu jest masaż rehabilitanta. Kolejnym etapem jest wykonywanie konkretnych ćwiczeń, które poruszą mięśnie przykręgosłupowe, pobudzą przepływ krwi w naczyniach, zwiększą zdolności regeneracyjne tkanek. Mięśnie przy kręgach szyjnych (jeśli zanikły lub znacznie zmniejszyła się ich masa) muszą z powrotem same się odbudować. Najlepszy efekt w odbudowie mięśni uzyskuje się poprzez ćwiczenia ruchowe i nie zastąpi tego żadna operacja. Cierpliwość jest najważniejsza Trzeba pamiętać, że rehabilitacja szyjnego odcinka kręgosłupa to proces mozolny i długi – efekty nie są widoczne od razu, a terapia może trwać nie miesiącami, ale latami. Czasami ból może być tak silny, że powoduje zawroty i bóle głowy. Może także zaistnieć konieczność noszenia przez jakiś czas kołnierza ortopedycznego. Wynagrodzić to może jedynie efekt – sprawny kręgosłup szyjny i mięśnie obręczy barkowej (czyli ramion i rąk, które są z kręgosłupem szyjnym ściśle połączone). Polecamy: Jak wygląda rehabilitacja kręgosłupa u kobiety ciężarnej? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
praca fizyczna po operacji kręgosłupa szyjnego